Co z tym zrobić?

Jak wiadomo nie od dzisiaj Polskie stacje radiowe płacą ogromne pieniądze do ZAiKS-u za "zarabianie" na muzyce.
Skoro radio "ABC" płaci za wykorzystywanie piosenek "XYZ" to dlaczego osiedlowy sklepik w którym właściciel słucha tego samego radia "ABC"
też musi zapłacić? 
Po pierwsze  radio już raz zapłaciło a właściciel sklepiku musi zapłacić drugi raz za to samo.
Po drugie radio musi rozliczyć się z każdego zagranego utworu, wypełnić odpowiedni druk z tytułem, wykonawcą i nawet kompozytorem
i wtedy wiadomo, że pieniądze "trafią" do danego wykonawcy.
Natomiast skąd właściciel sklepiku ma wiedzieć jaki jest tytuł utworu, kto jest jego wykonawcą oraz kompozytorem a nawet ile razy radio odtworzyło dany utwór. Więc za co i komu ma zapłacić?
Kolejna kwestia.
Powiedzmy że w bloku mieszkalnym "A" mieszka 100 osób, które w tym samym czasie słuchają radia "ABC" za które radio zapłaciło ZAiKS.
Nagle w tym samym czasie 50 osób z bloku "A" wybrało się na zakupy do marketu "B" gdzie z głośników słychać radio "ABC".
ZAiKS za to że w markecie "B" klienci słuchają radia "ABC" pod czas zakupów, każe płacić tantiemy pomimo tego, że radio już zapłaciło.
Więc jaka jest różnica czy ludzie będę słuchać tego samego radia w domu, w samochodzie w drodze do marketu czy w markecie?
Żadna liczy się tylko jak wyciągnąć kasę.
I coś z tym trzeba zrobić ponieważ nie wszyscy artyści mają podpisaną umowę z ZAiKS-em i skąd my biedni ludzie mamy wiedzieć, że utwór A jest chroniony prawami autorskimi a utwór B nie jest i możemy go odtwarzać bez żadnych opłat i konsekwencji. A mało tego jak tak dalej będzie to może niedługo ZAiKS będzie kazał płacić za słuchanie radia w samochodzie jak będziemy jechać nie z rodziną tylko z kolegami bo przecież to już publiczne odtwarzanie.